Petycja lewicy przeciwko nocnej prohibicji

Dodano 2018-07-11 11:06:42 Rozpoczynamy zbiórkę podpisów pod petycją przeciwko wprowadzeniu zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Lesznie – ogłosiła Grażyna Banasik, miejska radna lewicy, kandydatka na prezydenta Leszna. Wcześniej lewica popierała prezydencki projekt uchwały, która miała wprowadzić nocną prohibicję w sklepach w centrum miasta. Ostatecznie większość rajców uznała, że temat przed ostatecznym głosowaniem wymaga pogłębionej dyskusji.

Najszybciej rozpoczęła ją lewica. Miejscy radni z tego ugrupowania nie ukrywali jednak, że są rozczarowani słabą frekwencją na zorganizowanym przez nich mityngu z mieszkańcami. Chcieli poznać społeczną opinię, a osoby przybyłe na spotkanie w większości nie widziały potrzeby zaostrzania przepisów.

– Mam wiele wątpliwości, czy i w jaki sposób ograniczać nocną sprzedaż alkoholu. Dlaczego dzielić miasto na część, gdzie zakaz miałby obowiązywać, czyli w śródmieściu, i na resztę. Może się okazać, że na tej samej ulicy będą sklepy z zakazem i bez zakazu. Moim zdaniem jeśli obostrzenia miałyby zostać wprowadzone powinny obowiązywać w całym mieście – twierdzi radny lewicy Marek Ganowicz.

Inni rajcowie tego klubu są przeciwni prohibicji. Podobnego zdania było też kilku mieszkańców, którzy pojawili się w ratuszu. Ich zdaniem nocny zakaz sprzedaży alkoholu nie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa i porządku w mieście. Głównym problemem, na jaki zwracali uwagę, są piątkowe i sobotnie wieczory i noce, gdy liczne grupy młodzieży, w znacznym stopniu spoza Leszna, wędrują między siedzibami trzech dyskotek. Odwiedzają sklepy, degustują publicznie napoje alkoholowe i załatwiają potrzeby fizjologiczne w bramach i ciemnych zakamarkach.

– Nie widać wówczas patroli pieszych policji i straży miejskiej, a ich obecność z pewnością zahamowałaby zapędy młodzieży – zauważył jeden z mieszkańców.

Zdaniem zebranych spożywanie alkoholu należy przede wszystkim ucywilizować, m.in. ograniczyć sprzedaż nieletnim, utworzyć izbę wytrzeźwień i ustawić w centrum kilka samoobsługowych toalet, by ograniczyć pokątnie dokonywane czynności fizjologicznych.

– Osoby łamiące przepisy porządkowe, przekraczające granice i normy obyczajowe powinny liczyć się z konsekwencjami swoich czynów i ponosić kary, przede wszystkim finansowe.To najskuteczniejszy sposób cywilizowania spożywania alkoholu – uważa radna Grażyna Banasik.

Mieszkańcy postulowali natomiast o zwiększenie liczby policyjnych patroli, zwłaszcza pieszych oraz postawienie w mieście nawet kilkunastu niewielkich, samoobsługowych szaletów, co może zmniejszyć liczbę przypadków zanieczyszczania chodników i bram przez podchmielonych mieszkańców.

Grażyna Banasik zapowiedziała też, że chciałaby rozpocząć dyskusję nad powstaniem w Lesznie izby wytrzeźwień.

 

Autor: kom; fot. Pixabay


Komentarz komendanta Straży Miejskiej

Tylko w maju i czerwcu br. skierowaliśmy do sądu ok. 200 wniosków o ukaranie osób za spożywanie alkoholu w miejscach publicznych oraz nieobyczajne zachowanie. To lepsze rozwiązanie, niż wystawienie mandatu, bo większość sprawców wykroczeń mandatu i tak nie zapłaci, a w przypadku, gdy sąd nakaże np. prace społeczne, czy karę grzywny, nieuchronność tej kary jest pewna.

Mirosław Frątczak, komendant Straży Miejskiej