Uratowali dziewczynkę

Dodano 2019-10-23 14:23:09 Ogromnym opanowaniem i umiejętnościami negocjacyjnymi wykazali się dwaj leszczyńscy strażnicy miejscy. Dzięki interwencji st. insp. Rafała Pędziwiatra i aplikanta Jakuba Klimpela nie doszło do samobójstwa nastolatki. Dziś Prezydent Łukasz Borowiak podziękował strażnikom za ich wzorową postawę.

Dramatyczne chwile rozegrały się w sobotę, 19 października. Straż Miejska w Lesznie otrzymała zgłoszenie o osobie przebywającej na dachu dawnych młynów. Patrol w osobach Rafała Pędziwiatra i Jakuba Klimpela po dotarciu we wskazane miejsce przekonał się, że na skraju dachu znajdowała się roztrzęsiona i zapłakana dziewczynka. Rozmowy z nią podjął się Rafał Pędziwiatr. Podczas negocjacji drugi ze strażników dyskretnie wezwał policję. Po kilkunastu minutach rozmowy udało się odwieść dziewczynkę od popełnienia samobójstwa. Wspólnie ze strażnikami zeszła z dachu. Nieletnia nie wymagała pomocy medycznej. Nie prosili o nią także jej rodzice, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia i odebrali dziecko.

Gratuluję opanowania i wzorowej postawy

mówił dziś Prezydent Łukasz Borowiak, który spotkał się ze strażnikami, aby osobiście im podziękować.

Jak to się robi? O czym Pan z nią rozmawiał?

dopytywał dalej.

Myślę, że jestem dobrze przygotowany, bo skończyłem studia w zakresie pedagogiki, a także bezpieczeństwa, gdzie jednym z przedmiotów były negocjacje

opowiadał st. insp. Rafał Pędziwiatr.

Poza tym na co dzień pracuję z dziećmi i młodzieżą. Obserwuję ich, staram się poznać i zrozumieć, aby dotrzeć ze swoim przekazem. Ale nie ukrywam, że sytuacja była nader delikatna i niebezpieczna, a więc i bardzo stresująca.

To była lekcja, którą zapamiętam do końca życia

mówił z kolei aplikant Jakub Klimpel, który w szeregach Straży Miejskiej Leszna pracuje zaledwie od czerwca br.

Obu strażnikom gratulujemy wzorowej postawy i udanej interwencji i jednocześnie życzymy, aby już nigdy nie musieli mierzyć się z taką sytuacją.