Jak Leszno wróciło do Macierzy

Dodano 2020-01-14 15:20:01 17 stycznia 1920 Leszno odzyskało niepodległość. Po 127 latach zaborów, I wojny światowej i Powstaniu Wielkopolskim wróciło do granic wolnej Polski.

„Kurier Leszczyński” - to gazeta, jednodniówka, przygotowana przez Archwium Państwowe w Lesznie. Została wydana z okazji 100.rocznicy powrotu miasta do macierzy. Wydrukowano ją w ilości 2000 egzemplarzy i będzie rozdawana w piątek, 17 stycznia podczas miejskich uroczystości. Warto się za nią rozejrzeć, bo zawiera sporą dawkę informacji o tym, co się stało wiek temu i o czym każdy leszczynianin wiedzieć powinien. My opisujemy je w dużym skrócie, właśnie na podstawie „Kuriera”.

***

Leszno uzyskało prawa miejskie w roku 1547. Straciło swoją niepodległość w roku 1793, w wyniku II rozbioru Polski. Znalazło się pod władzą pruską. Kiedy jesienią tego roku król Prus Fryderyk Wilhelm II przybył do miasta, był owacyjnie witany przez mieszkańców. Pewnie dlatego, że gród podnosił się z ruin po wielkim pożarze z roku 1790 i liczył na pomoc monarchy.

W roku 1795 nastąpił trzeci rozbiór i Polska zniknęła z mapy Europy. Nie oznacza to jednak, że Polacy, w tym leszczynianie pogodzili się z utratą suwerenności. Podejmowali działania, zmierzające do odzyskania niepodległości. 15 listopada 1806 miasto Leszno złożyło przysięgę wierności cesarzowi Francuzów Napoleonowi Bonaparte. To w nim Polacy pokładali nadzieję na walkę z zaborcami i odbudowę państwa polskiego. Niestety, Napoleon w roku 1815 poniósł klęskę. Leszno nadal więc należało do Prus, weszło w skład Wielkiego Księstwa Poznańskiego.

Droga do wolności wciąż była bardzo długa. Były na niej m.in. dwa przegrane przez Polaków powstania - listopadowe, które wybuchło w roku 1830 i styczniowe - w 1863.

Obok walki zbrojnej Polacy podejmowali wiele działań, które miały zachować polską tradycję i historię i bronić języka polskiego. W Lesznie, w czasach zaborów, ukazywało się kilka polskich czasopism, np. „Przyjaciel Ludu”, „Szkółka Niedzielna”, „Kościół i szkoła”, czy dziennik „Nowy czas”, który z powodu braku funduszy szybko został zamknięty.

Powstało też kilka ważnych organizacji. W roku 1902 założono Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, a w 1912 klub sportowy Polonia. Dziś, zarówno „Sokół” jak i Polonia 1912 Leszno pełnią ważną rolę w życiu społecznym miasta.

Patriotyzmem wykazywała się młodzież z leszczyńskiego gimnazjum, zakładając różnego rodzaju kółka i towarzystwa. Powstawały też inne polskie organizacje, m.in. Towarzystwo Przemysłowe, Towarzystwo Robotników Katolickich, Polskie Koło Śpiewacze. Ich działacze napotykali jednak na wiele problemów, bo w Lesznie stacjonowano przecież niemieckie wojsko, w urzędach zatrudniono niemieckich urzędników. Mieszkający w mieście Niemcy nie byli entuzjastycznie nastawieni do takich inicjatyw Polaków, które dawałyby im większą samodzielność. Warto w tym miejscu wspomnieć o lekarzu Janie Metzigu. Był Niemcem i wielkim przyjacielem Polaków. Chciał, aby Polacy mieli takie same prawa, jak jego rodacy. Jego imię nosi jeden z najważniejszych placów w mieście.

***

Nadzieja na wolność przyszła wraz z wybuchem pierwszej wojny światowej w roku 1914. Niemcy i Austro-Wegry walczyły przeciw Rosji. Jej zakończenie 11 listopada 1918 roku nie przyniosło jednak niepodległości Wielkopolsce i Lesznu. O wyzwolenie tych ziem i przyłączenie ich do odradzającej się Polski zawalczyli Powstańcy Wielkopolscy. Jeszcze przed wybuchem powstania, 20 listopada 1918 roku odbył się w Lesznie (przed hotelem na obecnej ulicy Słowiańskiej) wielki wiec ludności polskiej. Powołano wtedy Polską Radę Ludową, wydano odezwę do Polaków, w której apelowano o posłuszeństwo, ale też spokój i rozwagę. Miasto wciąż jednak było niemieckie. Część polskich działaczy aresztowano.

***

Niepodległość przyniósł Lesznu traktat wersalski z 28 czerwca 1919 roku. Na mocy tego dokumentu Polska miała się powiększyć o obszary, o wolność których walczyli Powstańcy Wielkopolscy. Niemcy traktat podpisały, ale na jego wejście w życie trzeba było czekać do 10 stycznia 1920 roku. Te kilka miesięcy nie należało do bezpiecznych. Warto wspomnieć choćby o jednym incydencie - 2 lipca 1919 roku w lesie w Trzebani w niemieckiej zasadzce zginęli polscy żołnierze - Leon Włodarczak i Wacław Andrzejewski. W miejscu ich śmierci stoi pomnik, pod którym zawsze 27 grudnia (w dzień wybuchu Powstania Wielkopolskiego) władze Leszna składają kwiaty. Obaj wojskowi są patronami leszczyńskich ulic.

***

W piątek, 16 stycznia 1920 roku na Rynku w Lesznie odbyła się ostatnia manifestacja niemieckich mieszkańców miasta.

W sobotę, 17 stycznia 1920 roku rano na Rynku odbyła się ostatnia niemiecka defilada, po czym żołnierze wyszli z miasta idąc w kierunku Wschowy i Zaborowa. Leszczynianie zaczęli stroić domy i ulice polskimi elementami i girlandami uplecionymi ze świerku, zegar na ratuszu przesunięto o godzinę do przodu. O godz. 10:30 czasu polskiego na Rynek wjechał pierwszy patrol ułanów. Potem pojawiły się kolejne oddziały polskiego wojska. Wkroczyły do centrum miasta dzisiejszymi ulicami Niepodległości i Wolności. Pod ratuszem witał ich dr Bronisław Świderski. Odśpiewano „Jeszcze Polska nie zginęła” i Rotę.

W niedzielę, 18 stycznia 1920 roku odbyły się na Rynku oficjalne uroczystości włączenia Leszna do macierzy z udziałem generała Józefa Dowbora-Muśnickiego, który ogłosił, że wojsko polskie bierze Leszno pod swoją opiekę. Przemówienie wygłosił też wojewoda poznański Witold Celichowski. Zapewnił, że rząd polski „otoczy miasto Leszno i Ziemię Leszczyńską swoją szczególną pieczą”, że będzie dbał o jej rozkwit.

***

Pierwszym starostą leszczyńskim był Tadeusz Sobeski. Urzędował w budynku starostwa, gdzie obecnie znajduje się sąd rejonowy przy ul. Kasprowicza. Pierwszym wybranym burmistrzem Leszna we wrześniu 1920 roku został Paweł Dombek.

W roku 1918 w Lesznie mieszkało 16.460 osób, z tego tylko 1714, czyli nieco ponad 10 procent Polaków. Zdecydowaną większość stanowili Niemcy.

W styczniu 1930 roku liczba mieszkańców Leszna wynosiła 19.207, z tego 17.973, czyli niemal 94 procent to byli Polacy.

 

Autor: lm; Fot. Archiwum

Na zdjęciu : 18 stycznia 1920 roku. Niedziela. Rynek w Lesznie. Przejęcie miasta przez polskie władze i polskie wojsko. Bronisław Świderski, tak opisywał ten dzień w „Ilustrowanym opisie Leszna i ziemi leszczyńskiej”, wydanym w roku 1928: „Imponująca uroczystość wśród nastrojowej ciszy rozpoczyna się Mszą św. polową przy ołtarzu, zbudowanym przy wschodnim narożniku ratusza. Mimo zimy dzień piękny i słoneczny. (...) Zdawało się, że echo wyśpiewanej dopiero przez tłumy pieśni wnosi się do Boga, jakoby wieczysta przysięga zgromadzonego ludu, że nigdy już nie odda tej ziemi i że nigdy tych polskich rubieży nie zwalczy odwieczny ich wróg”.